Strona główna Artykuły Podwyżki: Programiści wciąż na podium

Podwyżki: Programiści wciąż na podium

0

Choć dynamika wzrostu pensji w IT powoli zaczyna się stabilizować, programiści nadal należą do jednej z najlepiej opłacanych grup zawodowych w Polsce. W 2019 roku podwyżkę otrzymało aż 59% specjalistów tej branży. A ci, którzy nie jej dostali, zmienili pracodawcę, co w efekcie również przyniosło im wzrost pensji.

Wysokość wynagrodzenia i możliwość rozwoju zawodowego to dwa najważniejsze czynniki, motywujące do pozostania w obecnej pracy lub zmiany pracodawcy na innego – tak twierdzi niemal 70% pracowników w Polsce. Dlatego dziś, aby utrzymać aktualne kadry i walczyć o nowe talenty, firmy coraz powszechniej sięgają po argumenty finansowe oraz ofertę dodatkowych szkoleń i kursów zawodowych. W efekcie tego trendu, tylko w ciągu ostatniego roku podwyżkę otrzymała niemal połowa pracowników w Polsce (49%). Wśród pozostałych, którym wynagrodzenia nie podniesiono, aż 61% osób chce zmienić pracę i aktywnie jej szuka – wynika z najnowszego raportu firmy rekrutacyjnej i outsourcingowej Devire, „Rynek Zmiany Pracy”.

W tych branżach zarobki rosną najszybciej

Pod względem wzrostu zarobków IT zajęło co prawda 3. miejsce, jednak nie jest żadną tajemnicą, że to sektor, który od lat oferuje najwyższe w Polsce zarobki, dlatego spektakularnych podwyżek trudno się tu spodziewać. Z drugiej strony fakt, że jednak nadal są, i to na wysokim poziomie, świadczy o tym, że branża nowych technologii nadal się rozwija.

Jak tłumaczy Magdalena Rogóż, ekspertka ds. rynku IT ze szkoły programowania online Kodilla.com, dobre stawki w IT utrzymują się już od 2017 roku, kiedy miały miejsce nawet 20% wzrosty wynagrodzenia względem lat poprzednich. Choć dynamika dalszych podwyżek zaczęła się więc stabilizować, nadal sporo, bo 59% pracowników IT otrzymało benefity płacowe w 2019 roku. Mimo tego ponad połowa przedstawicieli branży (59%) zdecydowała się na zmianę pracodawcy na tego, który zaoferował wyższe wynagrodzenie. Poza tym IT to jeden z tych sektorów, w których kandydaci otrzymują najwięcej ofert pracy.

Jeśli chodzi o skalę podwyżek w 2019 roku, największa presja płacowa dała o sobie znać w branży SSC/BPO, w której w ciągu ostatnich trzech lat dziennie tworzonych było średnio 85 nowych miejsc pracy. W tym sektorze, w stosunku do poprzedniego roku, całkowite zatrudnienie wzrosło aż o 10% – do 307 tys. osób. Nie dziwi więc, że 78% pracowników branży SSC/BPO otrzymało w ubiegłym roku motywującą podwyżkę, a 44% zdecydowało się na zmianę pracodawcy na tego, który zaoferował wyższy poziom wynagrodzenia.

Drugie miejsce na podium zajęły motoryzacja i lotnictwo, które od lat doświadczają trudności w pozyskaniu inżynierów oraz wykwalifikowanych pracowników produkcyjnych. – W tym przypadku wysokość wynagrodzenia i skala podwyżek często wiążą się z koniecznością pozyskania inżynierów o wąskich i specjalistycznych kwalifikacjach. Mam na myśli zwłaszcza specjalistów związanych z obszarem IT, rozwojem oprogramowania wbudowanego, bezpieczeństwem i funkcjonalnością systemów – ocenia Łukasz Dłuski, dyrektor pionu rekrutacji stałej w Devire. W ubiegłym roku podwyżkę otrzymało więc 61% pracowników tej branży. Z kolei 39% osób pracujących w sektorze motoryzacja i lotnictwo zdecydowała się na zmianę miejsca pracy na lepiej opłacane.

Źródło: Devire, raport „Rynek Zmiany Pracy”

Co czeka pracowników w 2020 roku?

Eksperci prognozują, że w 2020 roku branża IT nadal będzie się rozwijać – w tym sektorze będzie można liczyć na kolejne wzrosty płac szacowane średnio na 10%. – Rzeczywiste zmiany pokażą najbliższe miesiące, ale na pewno nie jest to branża zagrożona nagłym spadkiem kondycji – tłumaczy Łukasz Dłuski. Na przedstawicieli IT będzie czekać też praca – są oni w grupie pracowników najczęściej zapraszanych na rozmowę kwalifikacyjną.

Źródło: Devire, raport „Rynek Zmiany Pracy”

Doświadczeni specjaliści z dłuższym stażem są witani z otwartymi rękami praktycznie w każdej branży. Właściwie to nie oni szukają pracy, a praca szuka ich. Jednocześnie widzimy, jak dynamicznie zmienia się rynek pracy, stając się coraz bardziej otwartym także na osoby z mniejszymi kwalifikacjami. Dzieje się to za sprawą pracodawców, którzy coraz częściej widzą, że kształcenie nowych talentów to jedyny sposób, by zapełnić luki kompetencyjne. To też sposób, aby firmy z różnych sektorów, nie tylko z IT, mogły zabezpieczyć się na najbliższe lata, a zarazem sygnał dla wszystkich tych, którzy poważnie myślą nad przekwalifikowaniem się do innego, poszukiwanego na rynku zawodu – podsumowuje Magdalena Rogóż z Kodilla.com.

Źródło: Informacja prasowa kodilla.com